Przepiękny rudo - biały kocurek o niestmowitych oczach przyjechał do nas 12 pażdziernika z Tarmna. Dzięki pani Kasi, która zlitowała sie nad piszczącym maluchem zyskał szansę na kochający dom, tymczasem opiekujemy się nim najlepiej, jak potrafimy.

Dwa buraski, którymi zaopiekowała się Pani Ania ratując im życie 20 października, kiedy biegały po ruchliwej powiatówce z dala od zabudowań niedaleko Ostropola też potrzebują jedzenia, ciepła i opieki. Kocięta najprawdopodobniej zostały wyrzucone w lesie przy powiatówce przez swoich "właścicieli" na pewną śmierć. Pani Ania zawiozła maluchy do pani doktor, odrobaczone, odpchlone czekają u pani Ani na kochające domy.

Z całego serca dziękujemy Pani Ani i pani Kasi za serce okazane maluszkom i szczególnie za czujność na ruchliwej drodze, oby więcej takich cudownych, wrażliwych osób!

Prosimy - sterylizujcie swoje koty! Jest ich tak wiele, takich nieszczęśliwych, po co mnożyć bezdomność? Jeśli kochasz zwierzęta musisz być odpowiedzialny za te, które bierzesz pod opiekę. Kotka będzie miała młode, jeśli jej nie wykastrujesz, co zrobisz z kilkunastoma kotkami co roku??? Porzucanie w lesie jest nieludzkie, podrzucanie innym, zostawianie maluszków bez opieki matki to pewna śmierć, często w męczarniach. Poza tym porzucenie zwierzęcia jest - zgodnie z Ustawa o ochronie zwierząt - karalne! Sterylizujcie swoje zwierzęta!!!